Zgodnie z zapowiedzią, przedstawiamy drugą część naszej krótkiej serii o meandrach dobierania rozwiązań audio.
Tydzień temu omówiliśmy soundbary, pozwalające na wzmocnienie dźwięku z telewizora i próbę stworzenia namiastki kina domowego. Jako uzupełnienie w tym materiale chcielibyśmy rozpocząć od bezpośredniego nawiązania do poprzedniej części, przechodząc tym samym płynnie do dzisiejszego tematu jakim będą rozwiązania o tajemniczej nazwie 5.1.
Wspomniane wcześniej Magnifi Max oraz Heos Bar, które poza klasycznymi funkcjami wzmocnienia dźwięku z TV potrafią całkiem sprawnie naśladować system kina domowego. Oba produkty posiadają możliwość dodania dodatkowych głośników surround. Heos BAR może wykorzystać dowolne głośniki z rodziny HEOS jednak najczęściej stosowanym rozwiązaniem jest para HEOS 1.
Dzięki możliwości rozszerzenia funkcjonalności poprzez dodanie dedykowanych głośników, możemy zbudować kompromisowy zestaw 5.1.
Co jednak, jeśli to nam nie wystarcza i gotowi jesteśmy na wkroczenie na wyższy poziom rozrywki?
Prawdziwe kino w domu. Po uprzedniej konsultacji z rodzinną księgową – tu pozwolimy sobie na skrót myślowy – możemy przystąpić do planowania.
Od czego jednak zacząć i jak się do tego zabrać? Jak to wszystko działa?
Pojawia się wiele pytań, zimny pot i drżące ręce… Jednak temat okazuje się nie być taki trudny, jeśli rozpracujemy go sobie na mniejsze składniki. Zacznijmy od najbardziej popularnej konfiguracji kina czyli 5.1. Tak, wiemy, że brzmi to dość (i to dosłownie) ENIGMATYCZNIE. W tym szaleństwie jest jednak metoda i najwyższa pora obnażyć tego tajemniczego potwora.
W oznaczeniu 5.1 kryje się bardzo precyzyjna informacja dotycząca ilości zastosowanych głośników.
I tak kolejno: „5” oznacza ilość głośników będących swoistym otoczeniem słuchacza.
To one grają pierwsze skrzypce i reprezentują bezpośrednio to co dzieje się na ekranie. Bezpośrednim uzupełnieniem żyjącym niejako w symbiozie, jest głośnik centralny odpowiadający w głównej mierze za linie dialogową. Wydawać by się mogło, że jest to nieistotny element, jednak nie wolno o nim zapomnieć. W brew pozorom jest to bardzo istotna część zestawu i warto, aby nie odstawał od reszty głośników. W filmach jest sporo scen mówionych, a nie ma nic gorszego niż nasz ulubiony aktor, który mówi nieswoim głosem. Tu najłatwiej będzie posiłkować się bezpośrednimi zaleceniami producenta i zdecydować się na głośnik centralny pochodzący z tej samej linii czy rodziny głośników, co głośniki frontowe.
Efekty Specjalne?
Jeśli chodzi o efekty specjalne, wybuchy czy samolot przelatujący gdzieś z prawej strony, to tu uruchamiają się głośniki efektowe czy też surroundowe. Ich rola nie jest tak dominująca jak w przypadku frontu, jednak nie można o nich zapominać. To właśnie głośniki efektowe odpowiadają za wywołanie efektu dźwięku otaczającego. Tu również zalecanym rozwiązaniem jest zastosowanie dedykowanych głośników pochodzących z tej samej linii producenta.
Teraz możemy powiedzieć, że stawiamy kropkę.
I to dosłownie – stawiamy ją za cyfrą 5 – ponieważ omówiliśmy pięć głośników dookólnych
5.X – Jaką informację znajdziemy w miejscu powyższego „X”?
Kolejna cyfra odpowiada liczbie zastosowanych subwooferów i tu równie dobrze może być wstawione „0”. Jeśli mamy niewielkie pomieszczenie i bardzo wydajny system głośnikowy, to subwoofer może okazać się zbędny. Jeśli jednak brakuje nam silnych wybuchów i efektu trzęsienia ziemi to tu subwoofer wręcz powinien się pojawić. Jest to element, który ma za zadanie uzupełnić nasz system głośnikowy o bardzo niskie częstotliwości dźwięku. Nie będziemy może teraz rozprawiać dokładnie na czym to polega i czym są poddźwięki. W skrócie można powiedzieć, że niskie częstotliwości budują sferę niepokojących emocji, strachu oraz tego co lubimy najbardziej – czyli soczystych i epickich wybuchów.
Tak w skrócie możemy podsumować sobie ogólną charakterystykę kina domowego w podstawowej i najbardziej popularnej konfiguracji jaką jest 5.1. W kolejnej odsłonie naszego felietonu opowiemy wam o charakterystycznych cechach i różnicach pomiędzy różnymi zestawami i markami firm głośnikowych. Postaramy się również obalić mit skomplikowanej konfiguracji całego systemu kina domowego.
Do zobaczenia za tydzień!