Ken Ishiwata – historia legendy sprzętu Hi-Fi

0

„Muzyka to najwyższa forma sztuki. Jest też najszlachetniejsza. To ludzkie emocje, uchwycone, skrystalizowane, zamknięte… a następnie przekazane innym”. Czy nie sądzisz, że takie słowa idealnie pasują do najbardziej rozpoznawalnej osoby, ze świata Hi-End? Powiedział to nie kto inny tylko Ken Ishiwata. Nieżyjący już niestety, ambasador marki Marantz, który na stałe wszedł do historii sprzętu audio. Poznaj jego niesamowitą historię i zainspiruj się na długi czas.

Kim dla marki Marantz był Ken Ishiwata?

Ken Ishiwata twierdził, że najbardziej ceni sobie bogatą i ciepłą barwę dźwięku oraz fantastyczny trójwymiarowy, wręcz obejmujący pejzaż dźwiękowy. Wyróżniał się spośród kilku przedsiębiorców z branży High-End tym, że nigdy nie był właścicielem firmy Marantz, lecz zatrudnionym pracownikiem. Jego głównym zadaniem było… rozwiązywanie problemów firmy. Muzyka była największą pasją Kena. Sam grał na skrzypcach, był również fotografem mody. Zasłynął jednak z „dopieszczania” wszystkich nowo zaprojektowanych produktów Marantza. Dopiero po jego aprobacie produkty mogły zostać przedstawione światu, aby inni melomani mogli doświadczyć unikalnej jakości dźwięku sygnowanej marką Marantz.

Tytuł Ambasadora, czyli dyplomatyczne podejście do sprawy

Ambasadorem marki Marantz stał się w momencie, gdy marka Marantz należała do firmy Philips. Sam Ken uważał, że nie potrzebuje żadnych tytułów. Ludzie wiedzieli, jak wiele robi dla firmy, ale dla korporacji Philips nie było to takie proste. Ken w wywiadzie dla StereoLife powiedział:

Kiedy dział HR firmy Philips odwiedził siedzibę Marantz, odbył ze mną specjalną rozmowę/wywiad. Menadżer zapytał mnie, jakie jest moje oficjalne stanowisko w firmie. Powiedziałem mu, że go nie mam i nie potrzebuję! Ale uparł się, że muszę mieć jakieś stanowisko. Potem zapytał, czym się zajmuję. Wyjaśniłem wszystko, ze szczegółami – na co odpowiedział – cóż, właściwie nie mamy określenia stanowiska dla takiej funkcji, przestudiujemy to i wrócimy do Pana z odpowiedzią. Nie miałem od niego wiadomości przez wiele miesięcy. Nagle zadzwonił do mnie i powiedział, że nie mogą znaleźć dobrej nazwy stanowiska, więc poprosili zewnętrzną agencję, aby wymyśliła ją dla mnie.

Stanęło na Ambasadorze Marki. Moje zaangażowanie w firmę było szerokie, a tytuł ambasadora marki był całkiem dobrym sposobem, aby ludzie zrozumieli, czym się zajmuję.

Jak to wszystko się zaczęło?

Zainteresowanie Kena Ishiwata sprzętem hi-fi zaczęło się bardzo, ale to bardzo wcześnie. Podczas swojej nauki gry na skrzypcach, chciał posłuchać gry starych mistrzów muzyki. W kanonie jego mistrzów, były dwa nazwiska: Jascha Heifetz oraz Dawid Ojstrach. Problem z systemami hi-fi w tamtych czasach polegał na tym, że były bardzo drogie. Ken musiał zbudować od podstaw swój własny system hi-fi.

Genialny młodzieniec

Pierwszy monofoniczny wzmacniacz lampowy stworzył w wieku 10 lat. Jego pierwsze spotkanie z Marantzem miało miejsce, gdy był w liceum. Przyjaciel ojca Kena był prawdziwym audiofilem, który miał niesamowity pokój odsłuchowy. To właśnie tam, mógł on doświadczyć po raz pierwszy emocji, które dostarczają najlepsze zestawy hi-fi. Kiedy zapytał przyjaciel ojca o komponenty w jego systemie, ten wskazał na przedwzmacniacz Marantz Model 7C. To doświadczenie zmieniło na zawsze spojrzenie Kena Ishiwata na produkty hi-fi. Model 7C był bardzo drogi. Kenowi udało się pożyczyć przedwzmacniacz, mógł sprawdzić, jak zaprojektowano układ. Zrobił kopię, która w ogóle nie działała. Obwody modelu 7C były skomplikowane, więc Ken musiał przeprowadzić poważne badania, zanim mógł je uruchomić w swoim wzmacniaczu. Właśnie wtedy zrozumiał, że jakość komponentów jest niezbędna dla dobrego dźwięku. Miał ogromne szczęście, że dowiedział się o tym, gdy był jeszcze bardzo młody. Zrobił wiele kopii Modelu 7C, dzięki którym – dobrze zarobił. Sprzedawał je swoim przyjaciołom. Pieniądze, które zarobił ze sprzedaży „swojego” modelu 7C, wykorzystał na ulepszenie własnego systemu. Zbudował także gramofon.

Przeprowadzka do Europy

Ishiwata przybył do Europy w 1968 roku i kilka lat później pomógł założyć oddział marki Pioneer w Europe, dokładnie w Belgii. Pioneer był firmą zajmującą się głównie audio i wraz z Sansui i Kenwoodem rozszerzali swój biznes audio na cały świat. Wiele nauczył się wtedy o europejskim designie i brytyjskim hi-fi. W tamtych czasach Japończycy kopiowali projekty amerykańskie i brytyjskie i sprzedawali je na całym świecie. Jednak jakość była słaba. Ken szybko się uczył i w mgnieniu oka wysyłał informacje do japońskiego oddziału firmy Pioneer, co szybko doprowadziło do poprawy jakości ich sprzętu.

Czas Kena w Pioneer skończył się po kilku latach. Zdecydował się pozostać w Europie i skontaktował się z nim Tannoy w 1977 roku. W tym samym roku skontaktował się z nim Marantz Europe, ale warunki finansowe Ishiwaty były za wysokie do japońskiej marki. Marantz skontaktował się z nim po roku, chciał go w firmie mimo wszystko. Ken Ishiwata przyjął ofertę i wyjechał na szkolenie do Japonii. Zaczynał w 1978 roku jako koordynator ds. technicznych/handlowych. Był zaskoczony wysokim standardem projektowania i testowania w Marantz w porównaniu z Pioneerem. Japońscy inżynierowie Marantza zostali przeszkoleni przez konstruktorów wzmacniaczy w amerykańskim Marantz, ponadto firma Marantz w Europie zastosowała amerykańskie standardy wojskowe w swoich systemach kontroli jakości. Spędził trzy miesiące, ucząc się o firmie Marantz. Po tym czasie udał się do fabryki głośników w Belgii. Jego pierwszym zadaniem było rozwiązanie problemu nieporozumień między japońską grupą inżynierską a europejskim działem kontroli jakości.

Tak rozpoczęła się era Kena Ishiwaty w firmie Marantz

Głównym zadaniem na początku kariery w firmie Marantz był rozwój głośników. W 1979 roku wykonał dla nich całkiem sporo głośników. Marantz był wtedy nadal własnością Superscope. Pierwszym głośnikiem, jaki wyprodukował, był wielokrotnie nagradzany Marantz LD 50. Kiedy Superscope popadł w kłopoty finansowe, Marantz został sprzedany firmie Philips. Kolumny z amerykańskiej serii Imperial nie mogły być sprzedawane w Europie, ze względu na prawa wizerunkowe do marki, więc Ken został zatrudniony do stworzenia „projektów europejskich”. Działo się to w okresie, gdy wprowadzono system CD, dało mu to wyjątkową okazję, by dowiedzieć się więcej o technologii cyfrowej od inżynierów Philipsa. Doświadczenie Kena dało firmie Marantz wyjątkową okazję do sprzedaży przestarzałych produktów.

Ishiwata = „Podkręcacz”

W przejściu z 14-bitowych na 16-bitowych przetworników cyfrowo-analogowych Philipsa, Marantz pozostał z zapasem 2000 odtwarzaczy CD typu CD45. Zamiast sprzedawać odtwarzacze za 100 funtów, Ken zasugerował modyfikację ich za 8 funtów i stworzenie odtwarzacza CD, który można by sprzedać za dodatkowe 50 funtów. Marantz CD45 LE otrzymał entuzjastyczne recenzje, a 2000 odtwarzaczy Limited Edition zostało sprzedanych w ciągu dwóch tygodni. W ten sposób Ken Ishiwata został „podkręcaczem”, a firma Marantz specjalistą od CD. Ostatecznie firma Marantz zmieniła nazwę tych zmodyfikowanych odtwarzaczy CD z limitowanej edycji na Special Edition . Zaczęło się od CD45 LE w 1985 i kontynuowano z CD 273 SE w 1987-88, CD 65 MKII SE w 1989, a później CD 50 SE w 1990, CD 52 MKII SE w 1992 i wielu innych.

Ponieważ muzyka ma znaczenie

Ken miał szczęście, że urodził się w 1947 roku, w tym samym roku, w którym miało ruszyć hi-fi. Przez kolejne lata swojego życia na własnej skórze odkrywał zalety i wady formatów analogowych i cyfrowych. Miał okazje kreować, ale też modyfikować rynek sprzętu audio hi-fi. Jak uważał, formaty cyfrowe zostały wymyślone dla wygody i możliwości zachowania niezmienionej jakości. Muzyka jednak – jest analogowa. Musimy więc konwertować dźwięk z analogowego na cyfrowy podczas nagrywania, a następnie ponownie z cyfrowego na analogowy podczas odtwarzania. Podkreślał on, że najważniejsza jest oryginalna jakość nagrania.

Saul B Marantz był wielkim pionierem hi-fi i wraz z McIntoshem prawdopodobnie stworzył scenę hi-fi High End, którą znamy do  dzisiaj – powiedział Ishiwata. Twierdził, że nie wolno nam zapominać, że Marantz został stworzony dla czystego hi-fi i rozwinął się w firmę specjalizującą się w reprodukcji muzyki stereo. To nigdy się nie zmieni. W latach 80. wymyślił nawet frazę „ Ponieważ muzyka ma znaczenie”, która towarzyszy marce Marantz do dziś.

W latach osiemdziesiątych wymyśliłem slogan „Because Music Matters”, ponieważ każdy bez wyjątku ma szczególny związek z muzyką, zwykle zaczynając w młodym wieku i kontynuując, aż do śmierci. Zawsze powtarzam, muzyka jest najwyższą formą sztuki, jaką stworzyła ludzkość! Nic innego nie ma tak silnego wpływu na ludzi. Muszę podziękować Saulowi B Marantzowi za to, że otworzył mi oczy – i uszy.

Mam nadzieję, że pokrótce udało mi się przedstawić Wam tą legendę. Legendę, która zostanie na lata w sercach wszystkich tych, którzy doceniają i uwielbiają dobrą jakość dźwięku. To dzięki takim pasjonatom i wizjonerom, jak on możemy pielęgnować naszą pasję do muzyki.

Zapraszam również do zapoznania się z dwoma materiałami wideo, które udało nam się nagrać z mistrzem w roku 2018. Pierwszy z nich to krótki, lecz wiele tłumaczący wywiad.

Drugi film to prawdziwa gradka. Spotkanie z Kenem Ishiwata w ramach Master Class o serii KI Ruby, prawdziwych klejnotach w świecie audiofilów.

Dziękuję,
Piotr Woch
Denon Store